Obserwujemy ogromne zainteresowanie Raportem Prześwietlamy Kasze Gryczane przygotowanym przez Fundację Konsumentów i program społeczny FoodRentgen. Raport prezentuje wyniki przeprowadzonych we wrześniu badań laboratoryjnych 10 wybranych kasz gryczanych na zawartość pozostałości kontrowersyjnego glifosatu. W ciągu pięciu dni od publikacji pobrano go ponad 20 tysięcy razy. Są też reakcje rynku: sieć sklepów Lidl poinformowała o wycofaniu wymienionych w raporcie kasz, w których wykryto przekroczenia pozostałości glifosatu, trzy inne firmy przesłały organizatorom swoje oświadczenia.
Sieć sklepów Lidl zadeklarowała, że wycofała ze sprzedaży partię produktu, w którym badania laboratoryjne wykazały przekroczenia glifosatu i oświadczyła, że poprosiła o stanowisko w tej sprawie swojego dostawcę. Trzy firmy przesłały do organizatorów badań - programu społecznego FoodRentgen i Fundacji Konsumentów oświadczenia, jednak tylko jedno z nich odnosi się do kasz gryczanych, dwa pozostałe komentują kwestię składu kasz jaglanych, na których temat przygotowywany jest kolejny raport. Wszystkie trzy natomiast zapewniają, że z testów przeprowadzonych na ich zlecenie wynika, że produkty są wolne od pozostałości tego herbicydu.
Głos zabrało też Polskie Stowarzyszenie Ochrony Roślin (PSOR), zrzeszające producentów pestycydów i środków ochrony roślin, które zarzuciło organizatorom brak rzetelności, wywoływanie strachu wśród konsumentów, podważanie zaufania do całego systemu kontroli żywności. PSOR zakwestionowało także metodologię badań stwierdzając, że budzi ona „szereg wątpliwości”. „Nieuzasadnione jest stawianie tezy, według której 40 proc. kasz dostępnych na rynku jest skażonych, w momencie, gdy analizie poddano 10 przypadkowo wybranych produktów” – oświadcza PSOR.
Tymczasem – jak komentują twórcy raportu - nie ma w nim nigdzie uogólnienia, przekładającego wyniki badania na cały rynek, a PSOR nie podało też żadnych innych argumentów, które uzasadniałyby zarzuty względem metodologii badania.
– Narracja przyjęta przez PSOR wydaje się być tendencyjna i wygląda na nic więcej niż obronę interesów producentów pestycydów i środków ochrony roślin, nie znajduje też odzwierciedlenia w faktach.– mówi Paweł Rokicki, prezes Fundacji Konsumentów.
– Raport został przygotowany przez organizacje reprezentujące interesy konsumentów, badania zostały sfinansowane przez samych konsumentów oraz ze środków Programu PROO i patrząc na masową reakcję konsumentów widać, że trafił w potrzeby – dodaje Marcin Galicki z FoodRentgen. – To, co PSOR nazywa wywoływaniem strachu wśród konsumentów, my zdefiniowalibyśmy raczej jako budzenie świadomości konsumenckiej oraz dostarczenie tak oczekiwanej transparentności informacji produktów spożywczych – mówi.
Dodaje, że działania programu uzupełniają system kontroli żywności o Społeczną Zaufaną Stronę Trzecią, która to dostarcza konsumentom, organom kontrolnym, a także producentom dodatkowych informacji.
– Chcemy mobilizować producentów do stałej poprawy jakości ich produktów. Dzięki czemu system może być jeszcze skuteczniejszy, co w konsekwencji będzie prowadziło do wzrostu zaufania do systemu ze strony konsumentów. Ponadto, wszelkie badania są wykonywane w laboratoriach stanowiących integralną część tego systemu – mówi Marcin Galicki.
– Otrzymaliśmy liczne głosy wsparcia, gratulacje i prośby o więcej, a najlepszym komentarzem moim zdaniem jest głos jednej z internautek, która napisała, że potrzebne są niezależne badania takie jak nasze – mówi Paweł Rokicki. – Całkowicie się z tym zgadzam, myślę, że nie wystarczy kontrola wewnętrzna samych przedsiębiorców, ani nawet kontrola państwa, ale potrzebne są i zawsze będą niezależne badania, wykonywane przez reprezentanta konsumentów, organizację konsumencką niezależną od przedsiębiorców i innych grup wpływu, dzięki temu może zostać zagwarantowana faktyczna rzetelność informacji o produktach, która trafia do opinii publicznej. W tym kontekście nasz raport dobrze wypełnił swój cel – dodaje.
Przypomnijmy, że 20 listopada FoodRentgen wraz z Fundacją Konsumentów ogłosili raport z badań kasz gryczanych, które przeprowadziło akredytowane laboratorium Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach, na obecność pozostałości glifosatu – potencjalnie niebezpiecznego dla zdrowia herbicydu. Testy wykazały, że w czterech produktach nie ma pozostałości glifosatu, w dwóch występują one w granicach normy, a w czterech znacznie tę normę przekraczają.
Raport Prześwietlamy Kasze Gryczane jest dostępny do pobrania bezpłatnie m.in. na naszej stronie internetowej tutaj:
Do badań laboratoryjnych we wrześniu br. trafiło 10 kasz gryczanych i 10 kasz jaglanych. Na początku 2020 roku dowiemy się jak wygląda kwestia czystości składu kasz jaglanych. W planach organizatorów są kolejne produkty spożywcze.
Źródło: Fundacja Konsumentów