rzecznik-banner

Black Friday, czyli Czarny Piątek, zbliża się wielkimi krokami. Pamiętajmy jednak, iż sprzedawcy mogą stosować różnego rodzaju sztuczki.  

Black Friday to piątek po amerykańskim Dniu Dziękczynienia, który jest uznawany za początek sezonu zakupowego przed Bożym Narodzeniem. Pomysł tego "święta" powstał w Stanach Zjednoczonych, przeniósł się jednak do innych krajów, w tym do Polski.

Czym jest Black Friday? To dzień naprawdę dużych wyprzedaży, sklepy oferują wówczas wysokie rabaty i dodatkowe udogodnienia dla klientów, przykładowo dłużej otwarte sklepy, nawet przez całą dobę.

Czarny Piątek 2021 r. w sklepach wypada 26 listopada, czyli ostatni piątek listopada. Firmy jednak najczęściej zaczynają promocje przynajmniej kilka dni wcześniej. W związku z tym w ofertach sklepów coraz częściej funkcjonuje nie tylko Black Friday, ale cały tydzień zwany Black Week, podczas którego sprzedawcy kuszą klientów wysokimi rabatami.

Czarny Piątek, mimo że kojarzony z wysokimi rabatami i "megapromocjami", jest niestety często sztucznie nakręcany przez sprzedawców i nie ma wiele wspólnego z prawdziwymi okazjami, żeby kupić coś znacznie taniej. Stosuje się wiele marketingowych i sprzedażowych technik, przez które klienci mogą naciąć się na fałszywe promocje.

Klienci najczęściej mogą paść ofiarami fałszywych promocji. Na czym one polegają? To przede wszystkim "przecenianie" produktów z fikcyjnie podniesionej ceny na pierwotną. Wystarczy przykleić informację z przekreśloną zawyżoną ceną towaru i nową ceną "promocyjną" - która tak naprawdę wynosi tyle, co rzeczywista.

Czasem sklepy na kilka tygodni przed Black Friday lub Black Week sztucznie zawyżają ceny, żeby obniżyć je do pierwotnego poziomu i faktycznie sprzedawać w niezmienionej cenie.

Ostatecznie cena nie zostaje obniżona ani o złotówkę, jednak dla klienta sprawia wrażenie korzystnej promocji. Niestety, taka praktyka, chociaż nieuczciwa, jest wśród sprzedawców niestety bardzo częsta. Z taką praktyką walczy Unia Europejska poprzez dyrektywę Omnibus, która ma zwiększyć ochronę konsumentów i jasno informować o cenach produktów i zasadach wyprzedaży.

"Darmowy" gratis przy zakupie dwóch produktów? Jest duże prawdopodobieństwo, że "darmowość" to tylko złudzenie i jeśli policzymy, ile w takiej promocji zapłacimy za jedną sztukę danego produktu, okaże się, że będzie to cena taka sama jak przed "promocją".

Dla sprzedawcy to jednak czysty zysk - zamiast jednej rzeczy, kupimy trzy.

Bardzo podobny efekt może wywołać oferta drugiej (trzeciej lub kolejnej) rzeczy za grosz. Często realny koszt danego produktu jest o wiele wyższy niż podczas okresu poza promocją. Niestety, rzadko próbujemy obliczyć, czy dodatkowy produkt będzie kosztował nas rzeczywiście grosz.

Sprzedawcy często posługują się hasłami, które mają wywołać w nas poczucie oryginalności, niepowtarzalności danej oferty. Bardzo często słyszymy w reklamach, że produkt jest sprzedawany w specjalnej cenie "do wyczerpania zapasów", "tylko teraz" lub będzie w ograniczonej dostępności. Sklepy informują czasem także o limitach w sprzedaży i bombardują hasłami w rodzaju "tylko trzy sztuki na jednego klienta". Tym prostym trikiem handlowcy sztucznie wywołują wrażenie, że promocja na daną rzecz wywołuje ogromne zainteresowanie i jeśli się jej poddamy, znajdziemy się w gronie szczęśliwców.

Sprzedawcy i marketingowcy posługują się frazą o kolosalnych rabatach: "nawet do 90 proc.". W praktyce przeceniane są tylko pojedyncze, najtańsze produkty, a większość rzeczy przeceniona jest maksymalnie 30 proc. To popularna praktyka zwłaszcza w sklepach z produktami elektronicznymi, które kuszą takimi hasłami na plakatach i dzięki temu zyskują spore grono klientów. Kogo nie skusiłby komputer czy telewizor przeceniony o 80 czy 90 proc.? W rzeczywistości takie rabaty drogiego sprzętu właściwie się nie zdarzają.

Warto być również świadomym marketingowych sztuczek sprzedawców i podchodzić z ostrożnością do obiecujących haseł czy gigantycznych rabatów. Trzeba też zdawać sobie sprawę, że najważniejszym celem sklepów jest oczywiście sprzedaż danego produktu, więc kiedy wybieramy się na zakupy, nic nie jest tam przypadkowe: ZAPACH, światło, muzyka, ustawienie produktów na półkach.

Zawsze wskazana jest też znajomość praw konsumenta i tego, jakie w danym sklepie są zasady zwrotu – czy w ogóle jest możliwy, pamiętajmy, iż prawo zwrotu nie jest regułą i zależy tylko i wyłącznie od polityki sprzedawcy czy reklamacji towaru oraz które praktyki handlowców są nieuczciwe.

2012-2022 Starostwo Powiatowe w Skarżysku-Kamiennej.