W niedzielę, 7 września, Zbrojów w gminie Bliżyn stał się miejscem radosnego spotkania mieszkańców oraz władz lokalnych podczas imprezy integracyjnej. Wydarzenie zorganizowane przez wójta gminy Bliżyn Mariusza Walachnię, sołtys Magdalenę Żak wraz z radą sołecką oraz Koło Gospodyń i Gospodarzy Wiejskich „Nad Kuźniczką” z prezesem Pawłem Jaroszem przyciągnęło liczne grono mieszkańców, którzy wspólnie celebrowali jedność i lokalne tradycje.
Gości witała z uśmiechem sołtys Magdalena Żak, która podkreśliła znaczenie takich wydarzeń dla społeczności lokalnej. „Cieszę się, że możemy się spotkać w takim gronie! Tego rodzaju wydarzenia są niezwykle ważne, ponieważ pozwalają nam lepiej się poznać i zbudować silniejsze relacje. Wspólnie możemy więcej!” – powiedziała Magdalena Żak.
Wśród zaproszonych gości był m.in. starosta Artur Berus, który zaznaczył, jak istotna jest integracja społeczna dla rozwoju regionu „Kochani, to spotkanie jest dowodem, że Zbrojów to nie tylko sąsiedzi, ale prawdziwa wspólnota. Dziękuję wszystkim, którzy włożyli serce w przygotowanie tej imprezy. Niech dzisiejszy dzień przypomina nam, że razem możemy więcej, a radość dzielona wśród przyjaciół smakuje najlepiej” – dodał.
Impreza obfitowała w atrakcje, w tym występy lokalnych artystów oraz stoiska z rękodziełem i produktami regionalnymi.
Szczególnie popularna była grochówka serwowana przez Pawła Sieczkę i Dawida Żaka z Koła Łowieckiego Nr 11 „Przepiórka”, która cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. „Cieszymy się, że możemy w ten sposób wspierać naszą społeczność” – powiedział łowczy Dawid Żak.
Uczestnicy podkreślali, jak ważne są takie wydarzenia dla budowania lokalnej tożsamości. „To świetna inicjatywa! Cieszę się, że mogłem spotkać sąsiadów i wspólnie spędzić czas. Mam nadzieję, że takich wydarzeń będzie więcej” – komentował jeden z mieszkańców.
Piknik w Zbrojowie pokazał, jak ważna jest integracja między naszymi sołectwami. Kiedy spotykamy się, rozmawiamy i działamy razem, rodzi się prawdziwa wspólnota – silna, życzliwa i gotowa do współpracy. To właśnie w takich chwilach widać, że przyszłość buduje się nie osobno, lecz ramię w ramię, serce przy sercu.
